Przepisy z podróży: Tiramisù, czyli „Unieś mnie wysoko”.

Pizza, spaghetti, espresso, mozzarella i tiramisù – to podobno pięć najczęściej używanych włoskich słów w Europie. Co za zbieg okoliczności: wszystkie odnoszą się do kuchni włoskiej!

Ach, te kakao!

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się co może oznaczać „tiramisù”? „Tirami – unieś mnie, „su” – do góry – popularny deser, który statystycznie lubi 9 na 10 Włochów, podobno działa jak… afrodyzjak (kakao jest źródłem serotoniny – hormonu szczęścia). Do dzisiaj nie wiadomo, kto wymyślił tiramisù jako pierwszy, jednak najczęściej datuje się jego powstanie w klasycznej postaci na lata 50′ lub 60′ XX w., a w sporach równie często padają nazwy dwóch miejscowości: Treviso (Wenecja Euganejska) i Tolmezzo (Friuli-Wenecja Julijska). Co na to Lombardczycy lub Wenecjanie? Lepiej nie pytać…

Nieważne, że powstało. Ważne, że jest.

Obecnie tiramisù serwowane jest w każdym włoskim regionie. Istnieje niezliczona ilość wersji popularnego deseru. Jedna z najbardziej nietypowych to tiramisù… z piwem. Tiramisù podbiło serca nie tylko Włochów, ale również przedstawicieli innych krajów, co więcej – znalazło się aż w kosmosie! W 2013 r. włoski astronauta – Luca Parmitano, podczas pobytu na statku koszmicznym, poprosił o uwzględnienie w swojej diecie właśnie tiramisù.

Fai da te! – Zrób to sam!

Czy po tym wstępie macie ochotę na wykonanie tego deseru? To nic trudnego! A efekt gwarantowany. Oto filmik z przepisem na klasyczną wersję tiramisu:

Składniki:

300 g podłużnych biszkoptów

500 g mascarpone

4 jajka

100 g cukru

300 g kawy (gorzkiej lub z łyżeczką cukru)

kakao

Przepis na tiramisù (wersja klasyczna):

  1. Oddzielamy białka od żółtek, tak żeby znalazły się w osobnych miskach. W pierwszej misce żółtka ucieramy z połową cukru. Następnie po łyżce dodajemy do nich mascarpone. W drugiej misce ubijamy białka, tak żeby były sztywne, stopniowo dodając do nich drugą połowę cukru.

2. Ubite białko dodajemy po łyżce do utartych żółtek, delikatnie mieszając (ruchy od dołu do góry). Następnie pan z filmiku pozwala spróbować kremu 😀

3. Smarujemy naczynie pierwszą (cieńką) warstwą kremu i układamy na niej biszkopty nasączone kawą. Następnie nakładamy drugą (grubszą) warstwę kremu i kolejne biszkopty. Ostatnią warstwę kremu posypujemy kakao. Chłodzimy w lodówce.

Dla poszukujących wariacji: